[stron_glowna]
0 książek
0.00 zł
polskiangielski
Książki papierowe i ebooki
Porcelanowy chłopak
Porcelanowy chłopak
Katarzyna Daniel
Wydawca:My Book
Format, stron: A5 (148 x 210 mm), 127 str.
Rodzaj okładki: miękka
Data wydania:  grudzień 2010
Kategoria: powieść
ISBN:
978-83-7564-268-1
22.00 zł
ISBN:
978-83-7564-270-4
14.00 zł
FRAGMENT KSIĄŻKI
    Zaczęło się 20 lutego. Od paru dni miałam założony profil na „Spotkaniach”. W skrzynce mailowej znalazłam powiadomienie.

    Użytkownik Bartek602 wysłał Ci wiadomość. Aby ją odczytać…

    Zalogowałam się i pełna ciekawości otworzyłam ją.

    Dzień dobry. Z góry przepraszam za pytanie, lecz czy nie interesowałaby Pani niezobowiązująca znajomość? Przepraszam. Bartek

    Spodziewałam się, że mając profil na „Spotkaniach”, będę otrzymywała różne wiadomości. Także niemiłe, wulgarne lub dziwne. Ta należała do dziwnych, bo kiedy weszłam na profil Bartka, okazało się, że to dwudziestotrzylatek szukający starszej, dojrzałej kobiety na niezobowiązującą znajomość – czytaj: do seksu. Kliknęłam w zdjęcia i zatkało mnie. Chłopak w moim typie – niewysoki brunet z pięknymi oczami. Wpatrywałam się w fotki i nie mogłam uwierzyć. Co ja mam z tym zrobić? – przeleciało mi przez głowę. Czego chłopak oczekuje? Sponsoringu? Ale do tego wyjaśnienia nie pasowało mi to jego przepraszanie. Wyczułam, że on realizuje pomysł, który, z niejasnego dla mnie powodu, powstał mu w głowie, i właśnie odważył się na pierwszy krok, i że jest przerażony własną odwagą. Czytałam tę wiadomość raz za razem. Wpatrywałam się w fotografie. Myślałam – to raczej poważna propozycja, chłopak źle się czuje w świecie rówieśniczek, któraś go mocno zawiodła, a może było ich więcej? Czy on sobie zdaje sprawę z tego, w co próbuje wdepnąć? Zdecydowałam się odpisać mu. I tym sposobem to ja wdepnęłam.

    Bartek, sprawdziłeś, ile ja mam lat?
    Jeśli dobrze zrozumiałam, to pytasz mnie, czy zostałabym Twoją kochanką?
    Szczerze mówiąc, zastrzeliłeś mnie tym pytaniem i… trochę mnie zatkało.
    A konkretnie, to o co Ci chodzi :)?


    Postanowiłam tak napisać, by go nie przestraszyć, a jednocześnie wybadać, czy młodziak nie szuka sponsoringu, bo mimo wszystko ta myśl nie dawała mi spokoju. Wyraziłam zdumienie i nazwałam rzecz po imieniu, by mu uzmysłowić, że niezobowiązująca znajomość to nic innego jak szukanie kogoś do seksu, szukanie kochanki, ciała – nie człowieka.
    Błąkało mi się po głowie pytanie – jakim cudem tak młody mężczyzna, zamiast szukać miłości u młodej dziewczyny, szuka czystego seksu u dojrzałej kobiety? Jak on sobie to wyobraża? Wchodzi do magazynu z kobietami, ogląda, maca, sprawdza zęby, piersi, jędrność ciała i mówi – ta mi się podoba, tę mi proszę zapakować. Zwrócę, jak już nie będzie potrzebna. Postaram się, żeby nie było widać śladów użytkowania.
    Tylko gdzie w tym wszystkim jest człowiek? Istota obdarzona wrażliwością, uczuciami, którą można zranić i której nigdy nikomu nie wolno wykorzystywać i traktować przedmiotowo. Doszłam do wniosku, że Bartek nie do końca przemyślał to sobie. Że tak jest zdeterminowany, iż zapomniał nie tylko o szacunku, ale także o tym, że życie rzeźbi zawsze po równo – obie strony. A może zwyczajnie jeszcze tego nie wiedział?

    Dzień dobry. Tak, wiem, jaka dzieli nas różnica wieku. Zdaję sobie sprawę. Mnie podobają się atrakcyjne kobiety, a Ty do nich należysz. Czy kochanką? Nie nazwałbym tego tak, bo nie jesteś mężatką. Więc spotykanie się z młodszym partnerem to nie byłby grzech. Oczywiście nikt nie mówi tu o stałym związku. A czy seks wchodziłby w grę, zadecydowalibyśmy wspólnie.

    Zupełnie rozwalił mnie tą odpowiedzią. Chłopak o czystej duszy z pomysłami godnymi rozwiązłego faceta. Może szuka ciepła dorosłej kobiety w zastępstwie matczynego? No, ale o to przecież go nie spytam. Zraniłabym go, gdybym trafiła w sedno.
    Cholera! Jak on chce zmieścić matkę i kochankę w jednym? Nic nie rozumiem. Kompletnie nic. Chłopiec w nim potrzebuje matki, człowiek w nim potrzebuje ciepła i bliskości drugiej osoby, mężczyzna w nim potrzebuje kobiety. O to chodzi? Mix chłopca i mężczyzny?
    Z przewagą którego? Pewnie codziennie inny dochodzi do głosu.

    Dzień dobry. I co Pani o tym myśli? Jak Pani ma na imię? Pozdrawiam i przepraszam. Bartek

    I jeszcze do tego niecierpliwy. I to ciągłe przepraszam.

    Kurczę, nie przepraszaj mnie tak za wszystko, bo czuję się dziwnie :)
    Nabroisz, to przeprosisz. Wtedy będzie za co :)
    Namieszałeś mi w głowie jak ćwiartka na czczo. Co ja mam o tym myśleć?
    Czemu przystojny, młody mężczyzna nie kosi młodych lasek? Wybór jest dosyć spory. Przynajmniej połowa z nich to ładne i zgrabne dziewczyny.
    A ja jestem dorosłą, dojrzałą kobietą, dwa razy starszą od Ciebie…
    Wytłumacz mi to, jeśli możesz, bo nijak nie mogę zrozumieć.
    Pozdrawiam.
    Małgosia


    Niech pomyślę. Jeśli nie chodzi mu o znalezienie bogatej starszej pani, która w zamian za seks spełniałaby jego materialne zachcianki, to o co może chodzić? Jakiś rodzaj dewiacji seksualnej? Możliwość spełnienia tylko ze starszą kobietą o przywiędłym ciele? Tu by się zdziwił i zawiódł. Ciało mam jędrne i gładkie jak młódka. No i jeszcze nie muszę płacić za seks. Jeszcze mogłabym na tym zarabiać. Hi, hi, hi…
    Cholera. Ale mi namieszał w głowie. Jak tym pokierować? Skorzystać z okazji? Spławić młodziaka?
    Kurczę, sam się podstawia. Pisze, że starsza, że do seksu, że na jakiś czas. Nie ma mowy o skrzywdzeniu go. Układ byłby uczciwy. Obie strony dostałyby to, czego chcą. On – doświadczoną kochankę. Ja – materiały do książki i pyszne, młode ciało gratis.
    Mmm… Już mi ruszyła wyobraźnia.
    Przecież o to mi chodziło, gdy zakładałam profile na tych idiotycznych serwisach randkowych. Taka gratka drugi raz mi się nie trafi. A jak dobrze to rozegram, oprócz wspaniałych materiałów zyskam młodego kochanka. A jak go odpuszczę, nie będę miała nic.
© 2004-2023 by My Book
×