Oto Bożenka. Dwudziestoparoletnia, wykształcona i nawet atrakcyjna. Szukając pracy, liczy na wyzwania intelektualne, podczas gdy rzeczywistość okazuje się bardziej prozaiczna – bywa, że zakres obowiązków to również podawanie kawy i ciastek. Oraz czyszczenie firmowego logo od czasu do czasu.
    Nawet zakupy nie przynoszą pocieszenia, skoro dostępne rozmiary wyraźnie wskazują, że jedynie permanentnie niedożywione osoby mogą cieszyć się modą… Mężczyźni? Potrafią rozczarować podobnie jak zakupy.
    Co w takiej sytuacji może pocieszyć? Spotkanie Klanu! Zgranej paczki przyjaciółek, nieustannie przebywających w stanie gotowości. Nikt nie potrafi tak skutecznie jak one pocieszyć, podnieść na duchu, pomóc w podjęciu życiowych decyzji. Lub po prostu wspólnie cieszyć się życiem. Niech żyje Klan!